Witajcie, kochani. Nawet nie wiem od czego zacząć. Bardzo przywiązałam się do tego bloga, aż trudno uwierzyć jakie to dla mnie ważne. Jak już wspominałam wcześniej, postacie- żeńskie szczególnie- oparte są na prawdziwych osobach.
Kiedy chodziłam spać, kiedy wstawałam, praktycznie w każdej wolnej chwili, myślałam o kolejnych przygodach i rozterkach Nathalie. Na samym początku nie sądziłam, że blog wypali. Dzięki wsparciu i Waszym, i moich kochanych przyjaciół, blog przetrwał. Przed chwilą przeczytałam wszystkie komentarze od samego początku. Aż w oczach pojawiają się łzy. Naprawdę. To każde słowo pod rozdziałem dawało motywację do dalszego pisania. Mimo że przy ostatnich rozdziałach wiele osób już przestało się interesować losem bohaterów, zostało kilka czytelników, dzięki którym chodziłam z szerokim uśmiechem na twarzy. Dziękuję.
Tego bloga nie usuwam, ponieważ chcę mieć pamiątkę, a gdy założę kolejnego, to właśnie tutaj pojawi się ta informacja. Tak sądzę.
Jeżeli macie do mnie jakieś pytania lub sprawy, moje gg podałam w informacji o sobie, także chyba nie będzie problemu. Na gg jestem prawie cały czas, nieraz na niewidoku.
Już nie wiem co napisać. Po prostu dziękuję Wam za wszystko, za wytrwałość w czytaniu mojego opowiadania. Wszystko, wszystko naprawdę dużo dla mnie znaczyło, nadal znaczy. Mam nadzieję, że nie rozczarowałam Was finałem Nathalie. Trzeba się pożegnać, przynajmniej na jakiś czas. Jeszcze raz dziękuję, do zobaczenia lub też napisania. Życzę Wam wszystkim przepięknych, słonecznych, zabawnych wakacji, które zapamiętacie na długo. Dziękuję
Czekam na kolejny blog :*
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJE !
OdpowiedzUsuńBaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo Cię cenie za ten blog. *___*
Dziękuje za to co wniósł do mojego życia. <3
Przykro że koniec.. no ale najważniejsze że są razem !
-----------------------------------------------------
tak na marginesie byłam w tym ? Jak tak to kim byłam.. ?:D
Jakoś nigdy się nie pytałam. xd
Buuuu, ja chcę jeszcze :c
OdpowiedzUsuńNaprawde świetne opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze juz sie kończy ale no cóż... :D
Oczywiście mam nadzieje ze kolejny blog pojawi sie nie dlugo :)
Życze ci też udanych I niezapomnianych wakacji :)